Do pożaru doszło w czwartek wieczorem w bloku przy ulicy Pieniężnego. Mieszkańców trzeba było ewakuować. Mimo to nie obyło się bez ofiar. 53-letni mężczyzna trafił do szpitala z objawami zaczadzenia.
Strażacy szybko zapanowali nad ogniem. Jednak ze względu na dużą ilość dymu, ewakuowano kilkadziesiąt osób, w tym dwóch niepełnosprawnych. Mężczyzna, który trafił do szpitala, jest podejrzany o spowodowanie pożaru. Mężczyzna przelewał substancję łatwopalną z jednego pojemnika do drugiego. To mogło spowodować pożar.